Po siedmiu latach owocnej pracy częstochowski Raków opuszcza Marek Papszun. W środę, 26 kwietnia poznaliśmy jego następcę. Nowym opiekunem "czerwono-niebieskich" został Dawid Szwarga, aktualny asystent w sztabie 48-letniego szkoleniowca. Kontrakt będzie obowiązywał do 2025 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata.

Od momentu ogłoszenia przez Marka Papszuna, że z końcem sezonu opuszcza częstochowski Raków, media zaczęły spekulować, kto może zostać jego następcą. Na początku mówiło się o Dawidzie Szulczyku, szkoleniowcu Warty Poznań. Wiadomość ta została jednak szybko zdementowana. Potem pojawił się Janusz Niedźwiedź, który ma ważny kontrakt z Widzewem Łódź. Kolejne nazwiska to Jacek Magiera i Pavol Stano. W środę podczas specjalnej konferencji właściciel Rakowa Michał Świerczewski przeciął wszelkie spekulacje i ogłosił, że nowym opiekunem pierwszej drużyny zostanie zaledwie 32-letni Dawid Szwarga.

- 7 lat to cyfra, która łączy Marka Papszuna z nowym trenerem Rakowa. 7 lat temu poznałem osobę, która trafiła do mojego notesu jako ktoś, kto wydawał mi się na tamten moment bardzo ciekawy i z kim w przyszłości chciałbym współpracować. Wierzyłem w to, że wcześniej, czy później ten trener trafi do nas i poprowadzi Raków w kolejnych bataliach - mówił Świerczewski. - Dawid Szwarga jest osobą, która posiada bardzo wysoki potencjał intelektualny, merytorykę, czyli wiedzę piłkarską na wysokim poziomie, pasję oraz inne cechy charakteru, które moim zdaniem predestynują go do tego, żeby być bardzo dobrym trenerem.

Dawid Szwarga od dwóch lat pracuję w częstochowskim Rakowie jako asystent trenera Marka Papszuna. - Dziękuję Michałowi Świerczewskiemu za zaufanie i za to, że będę mógł podjąć się wyzwania bycia pierwszym trenerem Rakowa Częstochowa w nowym sezonie, czyli łączenia gry w europejskich pucharach z ekstraklasą. Dla mnie to niecodzienna sytuacja, bo zajmuję miejsce Marka Papszuna, który był i jest trenerem sukcesu - powiedział Szwarga. 

Nowy szkoleniowiec Rakowa zapowiedział, że nie ma zamiaru zmieniać tożsamości i stylu gry Rakowa, bo drużyna jest skuteczna. - Tożsamość klubu jest już zbudowana. Intensywna gra, jej organizacja w obronie, detaliczne podejście do rozwoju indywidualnego - te wszystkie elementy zostaną zachowane. Nie dlatego, że jestem takim samym trenerem jak Marek Papszun, bo w kilku kwestiach się różnimy, ale dlatego, że zapewnia to skuteczność. - wyjaśnił. - Oczywiście jak każdy klub, który chce osiągać sukcesy, musimy narzucać nowe trendy, szukać elementu, który da nam przewagę. Jako pierwszy trener razem ze sztabem szkoleniowym na pewno znajdziemy i mamy już pomysł, co możemy zaproponować zespołowi w nowym sezonie, aby nasza skuteczność była podobna jak w obecnym sezonie, a może nawet wyższa - dodał.

Dla właściciela Rakowa wybór Szwargi na trenera pierwszej drużyny był oczywisty. Pytany przez dziennikarzy o ewentualne zatrudnienie zagranicznego szkoleniowca, stwierdził, że nie rozważał takiej opcji. - Nie kusił mnie ten temat, ponieważ uważam, że wbrew pozorom, zagraniczny szkoleniowiec nie dałby nam tego, czego potrzebujemy zarówno w krótko jak i długoterminowej perspektywie - przekonywał. - Oczywiście jest to pewnego rodzaju impuls dla zespołu, ale również być może też błędna ocena potencjału zawodników, którzy są, poprzestawianie klocków, czy też systemu, który dość dobrze funkcjonuje. Jesteśmy drużyną, która bazuje na zespołowości i zaburzenie tego mechanizmu mogłoby zadziałać na naszą szkodę. Poza tym nie uważam, że Polsce mamy złych trenerów, zwłaszcza, jeśli chodzi o młodą falę, która nadciąga. Nie mamy się tutaj czego wstydzić i wierzę, że jest to kierunek, którym powinniśmy podążać.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę