forBET Włókniarz Częstochowa poinformował, że funkcję trenera drużyny nadal będzie pełnił Marek Cieślak.

Marek Cieślak wrócił do Włókniarza po 20 latach. W pierwszym sezonie zajął z zespołem czwarte miejsce, a w w tym roku sięgnął po brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. W połowie rozgrywek nic jednak na to nie wskazywało. Częstochowianie byli w kryzysie i mało kto chyba wierzył, że zdołają awansować do rundy play-off. Żużlowcy Włókniarza solidnie jednak przepracowali  letnią przerwę i w drugiej części sezonu byli już zupełnie inną drużyną. W czterech ostatnich kolejkach rundy zasadniczej wygrali dwa spotkania i dwa zremisowali, dzięki czemu znaleźli się w play-offach. Półfinał przegrali z późniejszym mistrzem Polski Fogo Unią Leszno. W meczu o trzecie miejsce pokonali Stelmet Falubaz Zieloną Górę i sięgnęli po upragnione medal.

Trenerowi Cieślakowi w tym roku wygasał dwuletni kontrakt z Włókniarzem. Przed decydującymi meczami z ekipą Adama Skórnickiego prezes częstochowskiego klubu Michał Świącik przyznał, że złożył szkoleniowcowi ofertę dalszej współpracy. - Markowi proponowaliśmy już przedłużenie kontraktu. Decyzji jeszcze nie podjął. Do rozmów mamy wrócić po sezonie. Pewnie chce zobaczyć jak zakończą się dla Włókniarza tegoroczne rozgrywki i jaki uda się zbudować skład na przyszły sezon - mówił.

Teraz jest już pewne, że w 2020 roku trener Cieślak nadal będzie prowadził częstochowską drużynę. W nowym sezonie Włókniarz będzie chciał powalczyć o awans do finału PGE Ekstraligi. Potwierdzać mają to plany transferowe. Wiele wskazuje na to, że Adriana Miedzińskiego zastąpi Rune Holta, a w miejsce Mateja Zagara pojawi się Jason Doyle. Oficjalne decyzje zapadną w listopadzie, kiedy kluby będą mogły podpisywać kontrakty z zawodnikami.

fot. www.wlokniarz.com

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę